Barbara Kaśnikowska kończy pracę na stanowisku prezesa Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Teraz jej miejsce zajmie wałbrzyszanin Maciej Badora. W jakiej kondycji zostawia spółkę? Na czym powinien skupić się w pierwszej kolejności nowy zarząd? Rozmowa z prezes Barbarą Kaśnikowską.
 

- W jakiej kondycji zostawia Pani Wałbrzyską Specjalną Strefę Ekonomiczną?
- Zostawiam spółkę w doskonałej kondycji. W Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej działa obecnie 184 inwestorów, którzy zatrudniają ponad 44 tysiące osób. 12 tysięcy z tych pracowników zaczęło pracę w ostatnich trzech latach czyli w czasie kiedy już byliśmy w spółce. W ciągu ostatnich trzech lat wydaliśmy 119 zezwoleń. Jeżeli przedsiębiorcy zrealizują zobowiązania, które te zezwolenia na nich nakładają, to powstanie jeszcze 7300 miejsc pracy Spółka działa w 48 miejscowościach. W tej chwili mamy 2929 hektarów objętych statusem strefy. To są liczby, ale mogę też mówić o dużej zmianie jakościowej, co podkreśla wielu inwestorów oraz samorządów. Rozpoczęliśmy wiele inicjatyw. Mam klub menadżerów HRu, który spotkał się już 12 razy. To spotkania ekspertów, na których poruszane są bardzo konkretne tematy. Wydajemy kwartalnik Invest Park Info, w którym przedstawiamy naszych inwestorów.
Organizowaliśmy już dwukrotnie targi podwykonawców z branży automotiv. W połowie kwietnia planowane jest trzecie spotkanie. Kolejną udaną inicjatywą jest także Bussines Mikser. To tylko kilka z szeregu działań, które pojawiły się w spółce w ostatnich latach. Pamiętajmy również o halach. Cztery już wybudowane i zagospodarowane w całości. W tym momencie trwa budowa trzech kolejnych. Spółka ma wolne środki, które może przeznaczyć na następne, ale to już decyzja nowego zarządu.
- Czy nowy zarząd wyraził już chęć kontynuowania tej strategii?
- Mieliśmy długą rozmowę. Przekazaliśmy wszystkie możliwe informacje na temat spółki i tego, co się w niej dzieje oraz omówiliśmy strategiczne tematy. To była bardzo otwarta rozmowa. Wierzę, że ten zarząd będzie kontynuował wszystko to, co się sprawdziło. Oczywiście panowie potrzebują czasu, aby przeanalizować tę masę tematów, bo rzeczywiście informacji przekazaliśmy im bardzo dużo. Ustaliliśmy, że spotkamy się jeszcze kilka razy, aby prezesi mieli czas na zapoznanie się z dokumentami. Wiem że chcą zacząć od audytu tego, co zastali. To oczywiście naturalne. Po tym audycie zapewne zdecydują, które kierunki będą kontynuowali, a które zmienią.
- Jaka będzie Pani dalsza droga zawodowa?
- Za wcześnie, aby o tym mówić. Na razie muszę odpocząć. Bardzo chciałabym zachować relacje z inwestorami strefowymi aczkolwiek mam tu ograniczenia, które narzuca ustawa. Przez rok nie mogę pracować w żadnej ze strefowych firm, co znacznie zawęża możliwości. Mam bardzo duże doświadczenie związane z pomocą publiczną, ale dużo bardziej pociąga mnie praca z inwestorami. Taka, w której mogę wykorzystywać swoje doświadczenie i pomysły. Lubię rozkręcać nowe rzeczy. Wiele razy w życiu już to robiłam. Zobaczymy, co życie przyniesie.
- Na co powinien zwrócić uwagę nowy zarząd w relacji z kolejnymi inwestorami?
- Na pewno bardzo ważną kwestią dla inwestorów jest stabilność. Oni wiedzą, że doszło do zmiany zarządu, ale trzeba im pokazać, że spółka jest ta sama, pracują w niej ci sami pracownicy, że zobowiązania są dalej realizowane. To bardzo ważny sygnał dla inwestorów. Wiem o tym, że część firm wstrzymuje się z inwestycjami czekając na to, co będzie się działo w najbliższym czasie. Należy pamiętać o tym, że jesteśmy po to, aby ten inwestor ulokował tu pieniądze i tworzył kolejne miejsca pracy. Musimy być wyczuleni na to czego potrzebuje. Między poszczególnymi strefami jest duża konkurencja. Mam tu na mysi nie tylko polskie, ale i zagraniczne. W ostatnim czasie firmy często wybierają na przykład Czechy. Trzeba o tym pamiętać i szukać takich punktów, w których jesteśmy lepsi. Położenie mamy porównywalne z Czechami czy Słowacją. Infrastrukturę może trochę gorszą, ale to czym możemy konkurować to chociażby kadra. Musimy zrobić coś, aby ta kadra odpowiadała inwestorowi. Dlatego postawiliśmy na szkolnictwo zawodowe. To temat, na którą postawić duży nacisk musi również nowy zarząd.